poniedziałek, 5 maja 2014

05.05.2013

 - A Pani to zawsze taka spokojna? - zapytał zaspany lekarz, który przyjął nas tej nocy na oddziale położniczym gdańskiego szpitala.
- Raczej tak... - odpowiedziała niepewnie Halina.
- Ale Pani zaraz urodzi.
- Od 9 miesięcy oswajam się z tą myślą, nie zaskoczył mnie Pan.

Taka byłam opanowana! Na wejściu. Po paru godzinach moja pewność siebie gdzieś przepadła. Poszła w kąt razem z dobrymi manierami.

Nie przypuszczałam jeszcze co czeka mnie w najbliższych miesiącach. Szybko wyszło na jaw, że człowiek jest w stanie wytrzymać bez snu całkiem długo. Ciepłe posiłki też okazały się nikomu niepotrzebnym zbytkiem. A roztocza z nieodkurzanego dywanu wcale nie są aż tak krwiożercze i niebezpieczne na jakie kreują je media.

Idąc drogą obalania mitów muszę przyznać, że większość rad z super poradników można włożyć między bajki. I nieprawdą jest, że wszystkie niemowlaki śpią na spacerze. I że jak mimo wszystko nie mogą zasnąć, to daje się im smoczka i pozamiatane.

Faktem jest natomiast, że codzienne obserwowanie niemowlaka, który przez pierwszy rok swojego życia zmienia się niemalże z dnia na dzień, jest szalenie pasjonujące. A jeden bezzębny uśmiech dostarcza tyle energii, że jakby ją skumulować, to można by sąsiada z wiertarką wystrzelić w kosmos.

A może to kwestia egzemplarza, który mi się trafił? Bez wątpienia jest on jedyny w swoim rodzaju. Niepowtarzalny.



 




 




- I co, bardzo ciężko było? - zapytała młoda lekarka tuż po porodzie.
- Nigdy więcej żadnych ciąż! - odpowiedziała Halina z pełna stanowczością.
- Jasne, wszystkie tak mówicie. A za parę miesięcy wracacie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytałeś już?