sobota, 25 stycznia 2014

TOP 10 nieoczywistych zabawek niemowlaka



Luty zapowiada się nad wyraz ciekawie. Oprócz powszechnie kojarzonych z tym miesiącem Walentynek oraz wypadających tego samego dnia, lecz już mniej kojarzonych urodzin Szanownego Małżonka, będziemy świętować po raz pierwszy…

UWAGA:

Imieniny Ryszarda (07.02) oraz Dzień Kota (17.02)

Właściwie to wychodzi na to samo, ale wiadomo jak to jest, kiedy obchodzi się dwa święta potencjalnie obfitujące w  prezenty w przeciągu kilku dni, a nie daj Boże tego samego dnia. No lipa po całości. Choćby to były okrągłe urodziny, to jeśli przypadają np. 24 grudnia, nie ma szans na 2 porządne podarki. Dlatego już powoli zastanawiam się nad fantami, które zadowolą 9-miesięcznego kawalera. Zadanie to niełatwe, zwłaszcza, że już teraz po chałupie wala się nieprzyzwoita liczba zabawek.


W tym miejscu wyciągnę pomocną dłoń do tych z Was, którym tak ja mi spokoju nie daje pytanie: "Co kupić dziecku, które ma już wszystko?". Pozwolę sobie na stworzenie subiektywnego rankingu TOP 10 Zajmowaczy małych łapek/Wybawiaczy umęczonych rodziców. Kiedy tylko któryś z nich znajdzie się w zasięgu wzroku bystrego niemowlaka, wszystkie fiszer prajsy mogą się schować. Zakres wieku to 6 miesięcy +. Celowo nie podaję górnej granicy, niektóre z wymienionych gadżetów zajmują mnie do dziś.

Miejsce 10: 
Butelka po wodzie mineralnej 
Niesamowicie intrygujący przedmiot, już samo patrzenie na nią potrafi pochłonąć małego człowieka do reszty.


Miejsce 9: 
Folia bąbelkowa 
Kto nie lubi strzelać z bąbelków? Niemowlak. Jemu wystarczy tarmoszenie folii bąbelkowej w łapkach. Rodzic może sobie w tym czasie popykać, jest więc okazja do radosnego spędzenia popołudnia.




Miejsce 8:
Ołówek z fikuśną końcówką 
Nie zgłębiłam jeszcze  tajemnicy tego rekwizytu. Nie zamierzam drążyć - grunt, że daje chwilę ciszy.  




Miejsce 7:  
Kolorowe papierki po cukierkach 
Szeleszczą – podejrzewam, że to ich główna zaleta. Kwestia koloru jest raczej drugorzędna.


Miejsce 6: 
Tasiemki, metki
Im dłuższe tym lepsze. Ich miętolenie wiąże się z pohukiwaniem.



Miejsce 5: 
Prasa 
Kobieca, branżowa, może być nawet „Wędkarz Polski” lub „Kwartalnik Pszczelarza”. Najlepsze są jednak gazetki reklamowe z supermarketów. Nie mają zszywek, więc szybciej rozrzuca się je po pomieszczeniu. Na zdjęciu pobieżnie przejrzane WO.


Miejsce 4: 
Zestaw emaliowany kubek + drewniana łyżka 
Zabawa jest genialna w swojej prostocie. Polega na naparzaniu drewnianą łyżką w kubek. Efekt dźwiękowy wywołuje niekłamaną radość. W razie braku na stanie kubka, doskonale sprawdzi się garnek lub miska.



Miejsce 3: 
Sznurki-ściągacze w bluzie ojca/matki 
Dopiero przy małym dziecku dowiedziałam się do czego służą ściągacze w kapturze. Wiecznie mokre od śliny.



Miejsce 2:  
Pilot do telewizora 
Powinien mieć możliwie jak najwięcej przycisków – to chyba jedyny warunek.



Miejsce 1: 
Telefon komórkowy 
Zdecydowany lider!
Najlepiej żeby był to model ślinoodporny, z mocną obudową antywstrząsową. Chociaż niemowlakowi to w sumie nie stanowi. Potrafi usunąć ikony z pulpitu w taki sposób, że nawet matka nie potrafi ich przywołać na miejsce. Taki młody a już się rozeznaje w tych komputerach!




Tak sobie myślę, że zestaw słoik + pokrywka na imieniny oraz kłębek włóczki z okazji Dnia Kota powinny dać radę.




Dam znać i ewentualnie zmodyfikuję ranking.
 

P.S. Może i Wy macie jakieś typy? Za 3 miesiące będziemy wyprawiać pierwszą bibę urodzinową, więc i prezent musi być godny! Podzielcie się plisss.. 
 

6 komentarzy:

  1. Jak troche podrośnie to kamienie i patyki :-) A teraz możesz jeszcze dorzucić do prezentu spinacze do bielizny. :-) I klucze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oho, jak kamienie to i pety z ziemi pewnie też? fuuuu :-/

      Usuń
  2. 1.Skarpetki i slipy z szuflady Tatusia:) 2. Opakowanie patyczków do uszu 3. Szczoteczki do zębów dla dorosłych oczywiście 4. Kilka tubek kremów, past do zębów, słoiczków kremów, tekturowych opakowań na te cuda (kilka godzin dziecko z głowy) 5. Opakowanie chusteczek takie całe (pół godzinki i 150 sztuk chusteczek na dywanie hihih).... :) Wszystko przed Wami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a tak, tubki z kremami zostały przeze mnie niesłusznie pominięte, a chusteczki przezornie chowam - trudno je wydobyć z małej paszczęki :-)

      Usuń
  3. Papier toaletowy, korek do wanny (im bardziej brudny i zużyty tym bardziej przyciąga), biżuteria mamy, wszelkie pudełka i koszyki, które można sobie wsadzić do pyszczka i zjeść albo przynajmniej oslinic. Faktury i inne ważne dokumenty. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba czas znaleźć lepsza miejsce dla aktu notarialnego.

      Usuń

Czytałeś już?